piątek, 10 kwietnia 2015

święta,święta i po świętach....

Nie wiem jak u was, ale u mnie pogoda w święta nie dopisała. 
Zimno, wręcz mroźno, pochmurno, deszczowo, no mega paskudnie...
ale jak tu siedzieć w domu i tylko się opychać pysznościami? 
Nie ma ! Poszłam więc na spacer do pobliskiego lasu szukać wiosny.
No i co znalazłam? Niewiele :P
Kwiatki pozamykane z braku słońca, mrówki leniwe, pączków jak na lekarstwo...
Ale nie ma spaceru bez zdjęć ;)

 Na początek podbiał, szkoda ze taki jeszcze nierozwiniety, mizerny, ale przy takim słońcu jak dziś na pewno już kwitnie :)


Spacerując po lesie natrafiłam na wycinkę drzew, a raczej na miejsce już po wycince. Z zakazem wstępu oczywiście, ale bez przesady ;)

  

Zastanawiam się tylko gdzie będę chodziła na grzyby... rosły tam takie piękne podgrzybki :(

                         

 Idąc dalej musiałam omijać kałuże, błoto i koleiny, co zainspirowalo mnie to takich oto zdjęć ;)


Dalsza część lasu już wyglądała ładniej.... :)

Jak byłam małą dziewczynką, pamietam jak ten las był maly tak samo jak ja... Jakiś czas temu mój wzrost się zatrzymał, a las rósł dalej... a teraz co roku znajduję w nim prawdziwki :D

Nawet słońce zaczynało się momentami przebijać :)



Aż w końcu pojawiło się na dłuższą chwilę...

... a spacer dobiegał już powoli do końca. Trzeba było wrócić na obiadek ;)

2 komentarze:

  1. Bardzo fajne zdjęcia! I świetny pomysł na ujęcia w odbiciu kałuży :)
    www.pisanieswiatlem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń